Wybierając się dziś nad Zatokę takich widoków się nie spodziewałam. Wchodząc na plażę od razu zauważyłam, że coś mieni się i wygrzewa na słońcu. Pierwsza moja myśl - pewnie woda zmoczyła kamienie i promienie słońca się tak odbijają. Gdy podeszłam bliżej nie wierzyłam własnym oczom. Cała linia brzegowa była usłana meduzami! Było ich mnóstwo, zarówno na brzegu jak i w wodzie. Przyznam szczerze, że coś takiego widziałam po raz pierwszy.