Rodzaj: Atrakcje w okolicy
Autor: Magdalena Korth
W ramach projektu „Puck- z przeszłością w przyszłość. Aktualizacja systemu informacji miejskiej” w Pucku, zostały postawione ciekawe ławeczki. Ławka, o której mowa w tej fotorelacji symbolizuje herb miasta. Na herbie Pucka widnieje lew trzymający łososia, a historii powstania herbu jest kilka... "Motyw lwa trzymającego łososia pojawił się już w XVI w. Istnieją wersje genezy puckiego herbu. Pierwsza z nich sugeruje, że wygnany ze Szwecji król Karol Knutson Bonde otrzymał na trzy lata Puck (1457-1460) i wtedy dodał do godła symbol swojego kraju- lwa. Według drugiej wersji, Puck jako wieś, a potem gród, był w zastawie Gdańska i dlatego Gdańsk użyczył do jego herbu jednego z dwóch lwów swojej tarczy. Starsi rybacy przekazali następnym pokoleniom piękną i ciekawą legendę o puckim herbie. Niech dzisiejsza młodzież pozna tę starą rybacką baśń. Dwie ryby, węgorz i łosoś marzyły o tym, aby znaleźć się w tarczy herbowej miasta. Żadna z ryb nie chciała zrezygnować z ambitnych planów, zatem wszczęły między sobą walkę na śmierć i życie. Łosoś, mając większy pysk, postanowił pożreć węgorza. Ten zaś myślał zadusić rywala, owijając się dookoła jego ciała. I pewnego dnia zamiar ten prawie się powiódł. Zanim łosoś spostrzegł, przeciwnik omotał go i chociaż nie zdołał go zupełnie zadławić, to jednak uniemożliwił mu żer, skazując ofiarę na powolną śmierć głodową. Tkwili tak w tragicznym splocie, patrząc na siebie nienawistnym wzrokiem. Łososiowi żal było młodego życia. Kochał morze i piękno zachodzącego słońca, które za dnia jak ognista kula staczało się w głębiny wodne. Naraz do obu wrogów doszedł skrzyp wioseł a przed oczami pojawił się cień łodzi rybackiej. Na łodzi oprócz rybaka siedział -o dziwo- lew. Włodarze miasta przeznaczyli go na godło Pucka, aby w ten sposób podkreślić dzielność swojego grodu. Szlachetne to zwierzę spostrzegłszy przewagę węgorza nad pół martwym łososiem, postanowiło pogodzić zwaśnione ryby. Uciekając się do podstępu, lew zaproponował spółkę węgorzowi tymi słowy: "Jestem przeznaczony na tarczę herbową Pucka. Uważam jednak, ze są inni dzielniejsi i mądrzejsi ode mnie, na przykład ty, węgorzu. Chętnie więc podzielę się z tobą tym zaszczytem. Zbliż się i zajmij miejsce koło mnie w łodzi.? Na taką propozycję węgorz tylko czekał, puścił swą ofiarę i, pewny siebie, zbliżył się do łodzi. Wówczas lew odsunął go z odrazą i kazał rybakowi płynąć wprost do lądu. Tymczasem uwolniony łosoś swobodnie już płynął przed siebie, i omijając mielizny i kamienie prowadził zamorskiego gościa do puckiego portu. I wtedy lew wyniósł go na szczyt ratusza i tak obaj znaleźli się na tarczy herbowej. W tym roku (2004) ukazał się kolejny tom bajek Krzysztofa Wójcickiego o tytule "Bajki i Baśnie Puckie"." P.S. Z miłą chęcią przygotowałam dla Państwa tą relację, oraz wyszukałam nieco historii. Uważam iż zainteresuje to Was i zachęci do odwiedzin pobliskiego miasta Pucka. Od Władysławowa dzieli miasta jedynie 11km.
Komentarze