Ostatnie dni upływały w słonecznej i ciepłej aurze. W takie dni aż miło się wybrać na władysławowską plażę gdy pogoda rozpieszcza. W środku tygodnia tyle ludzi nie ma na plaży. Ale i tak jest super pospacerować, być na tej plaży, popatrzeć na morze, które tego dnia było wyjątkowo spokojne. Podążać wzrokiem jak kutry wracają do portu. Obserwować mewy jak grzebią w piórkach. Pięknie się komponują na tle błękitu suche trawy wydmowe które niedługo się zazielenią. Po zimowych sztormach plaże wróciły do swej naturalnej szerokości. Trochę tak dziwnie pusto na razie tylko piach, w sezonie letnim plaże się zapełnią wczasowiczami i zrobi się kolorowo i gwarno. Czekamy na Was wczasowicze. PS: Kilka godzin spędziłam na plaży, słonko już mocniej wysyła promienie bo troszkę mi buzię opaliło. Pozdrawiam zaglądających do moich fotorelacji.